Od dłuższego czasu interesuję się fantastyką i wszelkimi grami, ale z drugiej strony lubię też makijaż, sukienki i malowanie paznokci. Mimo tego, że zwiększa się świadomość ludzi i noszenie kwiatków + brokatu jednocześnie oglądając serial o zombie już tak nie szokuje, to wciąż spotykam się z uszczypliwymi komentarzami odnośnie moich zainteresowań. Nie muszę chyba nawet wspominać, że z jednej strony ciągle wątpi się w moje umiejętności ("Ta, TY grasz w Hearthstone'a? Wiesz w ogóle co to Hearthstone?) a z drugiej strony gdy już udowodnię, że nie jestem w tym miejscu z przypadku, to pojawiają się komentarze typu "stary, dziewczyna cię ograła!". Dlatego bardzo się cieszę, że są miejsca, w których czuję się jak u siebie i będąc dziewczyną, nie muszę nic nikomu udowadniać. Jednym z nich jest właśnie Pyrkon, który daje przestrzeń każdej fance, każdemu fanowi, a nawet i osobom mniej związanym ze światem fantasy. Jeśli wydaje ci się, że Pyrkon pełen jest gamerów z tłustymi włosami i obtartymi jeansami, muszę Cię wyprowadzić z błędu. Pyrkon to miejsce, gdzie zobaczysz najróżniejszych ludzi, od wieloletnich, zagorzałych fanów, po wesołe satelity kompletnie niezwiązane z popkulturą fantastyczną. Bo Pyrkon to po prostu fun! Cieżko zliczyć i wymienić wszystkie punkty programu – dyskusje, warsztaty, nauka sztuk walki, spotkania autorskie, RPGi, bloki mangowe i anime, konkursy i wykłady… sama przekonałam się, ze na większość interesujących mnie rzeczy nie starczyło mi czasu. Pierwszego dnia, przemierzając kolejne pawilony festiwalu, rzuciło mi się w oczy pełno mniej lub bardziej skąpo ubranych cosplayerek. Przyzwyczajona do chowania moich fałdek, mogłam tylko tęskno spoglądać na ich płaskie i wyrzeźbione brzuchy. Jednak w miarę upływu czasu odkryłam, że tam tak naprawdę mało kto się tymi mankamentami przejmuje, a moim oczom jawiło się coraz więcej pulchniejszych dziewczyn z odkrytymi brzuszkami. Nieważne jakie masz kształty, możesz cosplayować kogo tylko chcesz i jak tylko chcesz - ludzie będą oceniać sztukę cosplayu, nie twoje fałdki! opowiastka: _____ [anonim]
fotoleracja: Michu + Sylwia
1 Komentarz
minami akara
5/4/2016 01:22:01 am
swietnie że piszecie o dziewczynach na pyrkonie! też tam byłam jeżdżę od trzech lat i w tym roku bylam cosplayerka w koncu... tez LOL i dziewczyny na gorze tezwidzialam
Odpowiedz
Odpowiedz |
Autorami bloga jesteście Wy!Też chcesz coś dla nas napisać? Odezwij się na [email protected] Kategorie
Wszystkie
Archiwa
Maj 2017
|